9 czerwca 2016 r. o godzinie 5:00 rano trzy klasy gimnazjalne: Ia i IIIa z Gimnazjum w Szaflarach oraz III z Gimnazjum z Bańskiej Niżnej rozpoczęły dwudniową wycieczkę do Budapesztu. Naszymi opiekunami były panie: Ewa Groblicka, Anna Łachut, Małgorzata Koper, Anna Polak, a przewodnikiem – Piotr Siuta “Pionusz” (pseudonim wymyślony przez nas- uczestników wycieczki).
Trasa podróży biegła przez Słowację, gdzie zorganizowano pierwszy postój. Podziwialiśmy tam przepiękne krajobrazy, a także roślinność w jednym z miejscowych parków.
Zwiedziliśmy najdłuższą jaskinię w Parku Narodowym “Słowacki Kras” – Domicę, położoną w pobliżu granicy słowacko – węgierskiej, wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to jaskinia krasowa z niezwykle bogatą szatą naciekową. Jej obejrzenie zajęło nam około godzinę. Dodatkową atrakcją był spływ łodzią po podziemnej rzece Styks. Wychodząc na zewnątrz, zobaczyliśmy także grupę nietoperzy, których się nieco przestraszyliśmy.
Po długiej podróży zameldowaliśmy się w Budapeszcie, gdzie przeszliśmy na Plac Bohaterów z Pomnikiem Tysiąclecia – 36-metrową kolumną archanioła Gabriela, który ukazał się we śnie przyszłemu królowi Stefanowi, nakazując mu przyjąć koronę Węgier. Następnie udaliśmy się do parku miejskiego z XIX-wiecznym zamkiem Vajdahunyad wzniesionym z okazji obchodów tysiąclecia państwa węgierskiego. Kolejną atrakcją był pomnik Anonimusa – zakapturzonego średniowiecznego kronikarza króla Beli. Obejrzeliśmy także, choć zza szyby, kąpielisko Szechenyi. Bardzo interesująca okazała się przejażdżka najstarszą na kontynencie europejskim linią metra, a także rejs statkiem spacerowym po Dunaju, skąd podziwialiśmy prawo i lewobrzeżną panoramę stolicy Węgier z monumentalnym parlamentem i dziesięcioma mostami łączącymi Budę z Pesztem.
Po dniu pełnym wrażeń zakwaterowaliśmy się w hotelu “Berlin” i kilkadziesiąt minut później zeszliśmy na obiadokolację. Obsługa hotelu zaskoczyła nas umiejętnością mówienia w naszym języku oraz tym, że była bardzo uprzejma i sympatyczna.
W drugim dniu wycieczki przeszliśmy na stronę Budy. Najpierw zwiedziliśmy Wzgórze Zamkowe z hotelem Hilton, w którym skosztowaliśmy wyśmienitych wyrobów z marcepanu. Następnie pani przewodnik zabrała nas przed kościół Macieja, gdzie zobaczyliśmy konny pomnik króla Stefana (założyciela państwa węgierskiego), a później przed pałac prezydencki. Tam zrobiliśmy sobie pamiątkowe fotografie z gwardią prezydencką. Następnym punktem programu był plac, na którym znajduje się fontanna Macieja z figurami z brązu (związana z legendą o wieśniaczce Ilonce Szep, nieszczęśliwie zakochanej w polującym królu, której z rozpaczy za nim pękło serce).
Pani przewodnik zaprowadziła nas też do labiryntu Drakuli w kamieniczkach starego miasta. Na początku nie spodobał się nam ten pomysł, bo trzeba było zejść kilkadziesiąt schodów, aby się tam dostać, jednak okazało się, że była to kolejna atrakcja. Najciekawsze według nas okazało się jednak Wzgórze Gellerta, z którego rozpościerał się piękny widok na cały Budapeszt. To właśnie tam zrobiliśmy najwięcej zdjęć. Podziwialiśmy też najwyższy punkt miasta – pomnik Wolności – 30-metrową postać kobiety, dzierżącej palmę zwycięstwa.
Przedostatni punkt wycieczki to Bazylika św. Stefana, w której znajduje się zmumifikowana ręka króla będąca najsłynniejszą relikwią Węgier. Ostatnimi atrakcjami były zakupy w jednej z największych w Europie hal targowych oraz przejście najdłuższą i najbardziej elegancką aleją Węgier – Aleją Andrasz’ego.
Potem ze smutkiem pożegnaliśmy się ze stolicą Węgier. Wycieczka przebiegała w miłej atmosferze. Uczniowie z Bańskiej Niżnej i Szaflar szybko znaleźli wspólne tematy do rozmów, a nasze samopoczucie było wyśmienite. Nawiązaliśmy nowe kontakty i pożegnaliśmy się ze sobą z uśmiechem.
Iwona Jarząbek
(uczennica klasy III Gimnazjum
w Bańskiej Niżnej)