„I boję się snów” – pisała w swojej książce pani Wanda Półtawska, która przeżyła obóz Ravensbrück (niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet) z zaocznym wyrokiem śmierci. W obozie stała się ofiarą bestialskiego traktowania i eksperymentów pseudomedycznych. Okropności obozu przeżywała co róż od nowa w swoich snach.
Jan Bielecki we wstępie do swojej ksiązki „Kto ratuje jedno życie…” napisał „Zbyt ciężkie były to przeżycia, by łatwo było o nich pisać.” On przeżył niemiecki obóz koncentracyjny w Oświęcimiu (Auschwitz).
Rumuńska Żydówka Eva Mozes i jej siostra bliźniaczka Miriam przeżyły Oświęcim jako jedyne z licznej rodziny tylko dlatego, że pseudonaukowiec doktor Jozef Mengele nazywany Aniołem Śmierci potrzebował bliźniaków do swoich eksperymentów. W swojej książce, która ukazała się dopiero w 2014 roku pisze o niewyobrażalnych cierpieniach w tym prawdziwym piekle na ziemi.
Dla Anny Górskiej wojna skończyła się nie po sześciu, lecz po szesnastu latach. Aresztowana przez Rosjan, osadzona w więzieniu i poddawana brutalnym przesłuchaniom, otrzymała wyrok 25 lat katorgi w najcięższych łagrach Syberii. Do kraju wróciła w 1955 r.
Jak przekazać dzieciom wszystkie okropności wojny? Chociaż jest to trudne, to nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Borze starają się uczulać uczniów, że pamięć o tych czasach jest ważna. Jak co roku, dnia 18.09.2015 r. odbyła się akademia z okazji wybuchu tej strasznej wojny. Uczniowie klasy VI pod opieką pani dyrektor Doroty Sikoń uczcili ofiary II wojny światowej za pomocą recytowanych tekstów i piosenek.